Dlaczego zaczynam od tej historii?

Bo jeśli mam pisać bloga, to chcę zacząć od momentu, w którym naprawdę zaczęłam żyć swoim życiem. Nie wtedy, kiedy kupiłam nową sukienkę, zmieniłam fryzurę czy pojechałam na wakacje. Tylko wtedy, kiedy po kilkunastu latach wzięłam głęboki oddech i powiedziałam: „Ale ja nie chcę”.To był mój prawdziwy reset. Moment, w którym zrozumiałam, że można kochać ludzi, ale jednocześnie mieć prawo do własnych granic, marzeń i decyzji. I że nigdy nie jest za późno, żeby spakować walizki — i siebie samą — w nowe życie.

Dowiedz się więcej »